„Plaża, dzika plaża, morze dookoła...
Z wysokiego brzegu wieczór mewy woła...”
Każda podróż to wielka przygoda. Przemierzając drogi, ścieżki, szlaki, pragniemy zatrzymać czas, utrwalić na fotografiach piękno chwili i miejsc, które szczególnie nas urzekły. Chętnie gromadzimy pamiątki, które później przypominają nam to, co już za nami. Z każdej wędrówki przywozimy jednak coś jeszcze - wiedzę na temat miejsca, które się odwiedziło. Taki też cel postawili sobie uczniowie naszej szkoły, którzy w dniach 8-10 maja pod opieką wychowawców p. Haliny Wilk, p. Edyty Rysz i p. Agnieszki Rygiel wyruszyli w podróż do Trójmiasta. Dla wielu z nich była to pierwsza wizyta nad polskim morzem.
Mimo że do pokonania mieliśmy kilkaset kilometrów, podróż minęła nam nadspodziewanie szybko. Po przybyciu na miejsce, wraz z towarzyszącą nam panią przewodnik, wyruszyliśmy zwiedzać Gdańsk. Spacerując uliczkami Starówki, poczuliśmy niepowtarzalny klimat i charakter miasta. Obejrzeliśmy nadwodną jego część - z kamieniczkami, wodnymi bramami i Żurawiem. Potem udaliśmy się przez Zielony Most i Długie Nadbrzeże do Bazyliki Mariackiej zwanej często „Koroną Gdańska”, największej w Europie świątyni wybudowanej z cegły, której potężne mury i wysokie wieże wznoszą się wysoko, górując nad całą okolicą. Następnie mogliśmy podziwiać Dwór Artusa oraz historyczną fontannę Neptuna – symbol Gdańska. W tym miejscu mieliśmy czas na odpoczynek i zakup pamiątek oraz wizytę w Manufakturze Słodyczy „Ciuciu”. Produkcja cukierków i lizaków odbywa się tam w całości ręcznie, na oczach klienta, na podstawie ściśle określonej technologii. Następnym punktem wycieczki był rejs statkiem „Czarna Perła” stylizowanym na XVII-wieczny galeon, którym popłynęliśmy na Westerplatte, gdzie we wrześniu 1939 r. żołnierze Wojskowej Składnicy Tranzytowej wykazali się męstwem i heroiczną postawą w walce z niemieckim najeźdźcą. Najpierw obejrzeliśmy wartownię nr 1 oraz ruiny koszar, a także miejsce po wartowni nr 5, gdzie znajdują się symboliczne groby obrońców; weszliśmy także na górujący nad polem bitwy kopiec, na którym wznosi się Pomnik Obrońców Wybrzeża. Drugiego dnia zwiedzanie rozpoczęliśmy od spaceru po Parku Oliwskim oraz wizyty w Katedrze w Oliwie i wysłuchania koncertu organowego. Słynne organy zaprojektowane i zbudowane zostały w latach 1763-1788 przez o. Johanna Wilhelma Wulffa. Następnie udaliśmy się do Sopotu, który przywitał nas pięknym słońcem. Podążając plażą w kierunku sopockiego mola, szukaliśmy morskich skarbów w postaci muszelek. Spacer drewnianą częścią mola umożliwił zaobserwowanie, jak funkcjonuje przystań jachtowa, do której przybijają statki pasażerskie. Następnie udaliśmy się do Gdyni na Skwer Kościuszki, z którego mogliśmy zobaczyć cumujące przy nabrzeżu zabytkowe okręty i statki żeglarskie. Pani przewodnik oprowadziła nas po statku - muzeum „Dar Pomorza”. Ten trzymasztowy żaglowiec szkolny, zakupiony przez społeczeństwo Pomorza w 1929 dla Szkoły Morskiej w Gdyni, uznawany jest za jeden z najpiękniejszych zachowanych żaglowców na świecie. Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. Nadszedł czas, aby pożegnać się z polskim morzem i udać się w długą podróż do domu. Po obiedzie i słodkiej niespodziance – słynnych gdyńskich pączkach z cukierni „Pączuś” – wyruszyliśmy do Królika Polskiego.
Wycieczka dostarczyła nam mnóstwa wrażeń, pozwoliła nam zwiedzić jeden z najdalszych dla nas zakątków naszego kraju, zaznajomić się z jego historią oraz podziwiać piękne nadbałtyckie plaże.