Na 8 października 2025 r. zaplanowaliśmy naszą jesienną wycieczkę. Trochę obawialiśmy się pogody, ale jak się okazało niepotrzebnie. Na miejscu przywitało nas nawet słońce, które towarzyszyło nam przez większą część wyprawy. Naszym głównym celem wycieczki był najwyższy szczyt polskich Bieszczadów - Tarnica.
W drodze na szczyt niektórzy nie wierzyli, że podołają wyzwaniu. Z odpowiednią motywacją, nieco zmęczeni, ale w dobrych nastrojach, wszyscy postawili swoją stopę na szczycie góry. Nie przeszkodził nam ani chłód, ani potężny wiatr w okolicach szczytu. Po 10 km marszu wróciliśmy do autokaru i udaliśmy się w drogę powrotną. W Sanoku poczuliśmy „smaka na Maca” i uzupełniliśmy stracone kalorie.
Wycieczka była świetną okazją do integracji i sprawdzenia swoich fizycznych możliwości w górach.











