Budynek starej szkoły został wybudowany w latach 1900-1902 na miejscu starego drewnianego budynku, którego dzisiaj nikt z żyjących już nie pamięta. 

Szkołę wybudowano z cegły robionej i wypalanej w Króliku Polskim przez jej mieszkańców. W budynku mieściły się 2 klasy: jedna w pomieszczeniach suteren, druga o wymiarach 8x6,5 m na wysokim parterze. Tam też mieściło się mieszkanie kierownika szkoły składające się z pomieszczenia kuchennego i dwóch pokoi. Po wyzwoleniu przeznaczono dodatkowo na klasę jeden z pokoi mieszkalnych.

Prawdopodobnie pierwszą nauczycielką w nowej szkole była p. Katyńska. Drugim z kolei był p. Bazyli Perżyło. W roku 1910/11 została zatrudniona w szkole kolejna nauczycielka p. Eufruzyna Lebensantówna. Po jej odejściu posadę nauczycielki przyjęła p. Anna Strachocka, która pracowała w szkole również w czasie pierwszej wojny światowej. W maju 1915 roku wraz z wojskami rosyjskimi opuścił teren wioski dotychczasowy kierownik p. Perżyło. Nauczycielka Anna Strachocka pozostała jako jedyny pracownik pedagogiczny. W obecnym czasie w szkole funkcjonowały 4 oddziały klasowe. Uczyły się w nich dzieci mieszkańców Królika Polskiego i Królika Wołoskiego. W kolejnych latach funkcjonowania szkoły funkcję kierownika placówki objął p. Czesław Dąbrowski. Została również zatrudniona nauczycielka p. Maria Dąbrowska. Od 1918 roku stanowiska kierownika szkoły ponownie objął p. Perżyło. W kolejnych latach w szkole pracowała również p. Magierówna, p. Rajdyrównai (1920 r.) i w latach 1925-1926 p. Maria Perżyło.

W latach 1926/27 nastąpiła rozbudowa szkoły, gdyż ze względu na dużą ilość dzieci dotychczasowe pomieszczenia nie wystarczały. Szkoła zyskała nowe pomieszczenie na klasę wybudowane od strony wschodniej. Klasa został zbudowana z drewna, a pokrytą ją blachą. Szkoła wzbogaciła się również o dodatkowe pomieszczenie na korytarzyk łączący dwie klasy i małe pomieszczenie od strony południowej, które przeznaczono na kancelarię szkolną, ale dopiero w 1956 roku. W tym też roku została otynkowana drewniana klasa. W 1929 roku prace w szkole podjęła p. Gałecka, która wyszła za mąż za Juliana Nadziekiewicza. W 1937 roku p. Bazyli Perżyło przeszedł na emeryturę a kierownikiem szkoły została p. Nadziakiewicz, która w owym czasie uczyła razem z p. Katarzyną Mikrut aż do 1939 roku. Przed rozpoczęciem wojny w 1939 roku po odejściu P. Nadziekiewiczowej, uczyły w szkole 2 nauczycielki: p. Matarzyna Mikrut i p. Pelczarowa, która wyjechała z Królika Polskiego tuż przed inwazją niemiecką. W czasie okupacji jako nauczycielka pracowała tylko p. Katarzyna Mikrut.

W czasie okupacji budynek szkolny był miejscem rozegrania się tragicznych wydarzeń. Otóż w 1942 roku gestapowcy niemieccy zaaresztowali mieszkańców wioski podejrzanych o działalność partyzancką. Aresztowania nastąpiły najprawdopodobniej na wskutek prowokacji Niemca podszywającego się pod majora radzieckiego, który wspólnie z uciekinierem z obozu jenieckiego z Rymanowa Wańkiem, organizował partyzantkę w Króliku Polskim. Podejrzanych, w liczbie około 10 osób, umieszczono w klasie (murowanej), a następnie poddano straszliwej procedurze przesłuchiwania, w trakcie której mieszkańców bito i torturowano. Panu Stanisławowi Smoleniowi, w trakcie przesłuchania, wybito oko.  Dwóm podejrzanym udało się uciec, byli to p. Józef Wiernasz i  Sylwester Kałwik. Po przesłuchaniach wyprowadzono podejrzanych na „księże łąki”, gdzie dokonano straszliwej egzekucji. Nazwiska tragicznie zamordowanych znajdują się obecnie na tablicy pamiątkowej pomnika męczeństwa, który znajduje się w pobliżu kościoła, niedaleko miejsca rozstrzelania. Nauczycielka p. K. Mikrut, która była również związana z ruchem oporu, w trakcie tragicznych wydarzeń uciekła ze swego pokoju z mieszkania Czesława Reissa i ukryła się w domu p. Michała Wiernusza. Równocześnie zleciła wykonanie bardzo niebezpiecznego zadania p. Wieruszowi, by poszedł do jej mieszkania u Reissów i zniszczył listę partyzantów, która była w jej posiadaniu. Pan Wierusz wykonał polecenie nauczycielki, zniszczył listę rzekomej partyzantki i w ten sposób uratował życie wielu mieszkańców wioski. Na następny dzień po tragicznych wydarzeniach, p. Stanisław Lorenc, przeprowadził nauczycielkę przebraną w chłopskie ubranie  na stację do Krosna, skąd udała się w swoje rodzinne strony.

W międzyczasie w szkole uczy między innymi zięć popa Iwan Polużyn i p. Janina Frydrych, której mąż przebywa w  Oświęcimiu.Po wyzwoleniu daje się zauważyć w szkole duża płynność kadr, co spowodowało, że pracę  w szkole podejmowali coraz to nowi nauczyciele. I tak w okresie powojennym w szkole pracował p. Lipiński, który w niedługim czasie uciekł przed bandami W szkole została P. Janina Frydrychowi. W 1948/49 roku w szkole pracę rozpoczynają nauczyciele: Antonina Haas,  Zofia Białas, p. Genowefa Węgrzyn. Jest to już 7 klasowa szkoła licząca 100 uczniów. W roku 1950 nauczycielka Węgrzyn Genowefa wychodzi za mąż za pana Sępa i zostaje kierownikiem szkoły. W roku szkolnym 1951/52 w szkole uczy p. Haas Antonina,  p. Helena Kałwik i kierownik szkoły p. Sępowa. W tym też roku odeszła ze szkoły p. Zofia Białas

W 1952 r. stanowisko kierownika szkoły objął p. Kazimierz Szczerba. Wraz z nim pracę podjęła również żona p. Szczerby p. Wanda Szczerba. W tym czasie w szkole uczyli p. Wanda Szczerba, Kazimierz Szczerba i p. Helen Kałwik, która po wyjściu za mąż przyjęła nazwisko Seliga. W roku 1953 ponownie powraca do szkoły p. Bazyli Perżyło, który pracuje w zastępstwie za p. Helenę Seligę, przebywającą na urlopie macierzyńskim. W roku szkolnym 1953/54 w szkole są zatrudnieni: p. kierownik szkoły Kazimierz Szczerba, Wanda Szczerba, Zofia Michalska, Michalina Deptuch. W roku 1956 odeszła ze szkoły nauczycielka Michalina Deptuch, a pracę podjęła Stefania Reiss – mieszkanka Królika Polskiego.

W 1956 r. dokonano częściowego remontu budynku szkolnego. Wymieniono okna i drzwi. W dalszym ciągu pracę podejmowali coraz to nowi nauczyciele, którzy bądź ze względu na trudne warunki (wioska niezelektryfikowana, bez połączenia autobusowego), bądź z przyczyn osobistych wyjeżdżali. Na przestrzenie kilku lat w szkole zatrudnieni byli m.in. p. Michalina Deptuch, p. Stefania Reiss, p. Teresa Józefowicz, p. Zofia Michalska, p. Maria Trygar, p. Janina Sternik, p. Kazimiera Wołczańska, p. Anna Śmietana, p. Felicja Siry, p. Kazimierz Gawłowicz, p. Anna Kałwik, p. Teresa Kilar, p. Anna Nycz.

Wielkie zmiany dla całej wioski nastąpiły w roku 1960 i w roku 1957. Po wielu staraniach ówczesnych mieszkańców wioski uruchomiono linię autobusową na trasie Królik Polski – Brzozów. Autobus odbywał kurs dwa razy dziennie. Natomiast w roku 1957 powstał Komitet Elektryfikacji Wsi. Dopiero po dwóch latach od momentu zawiązania komitetu zabłysnęły pierwsze żarówki.

   W roku szkolnym 1966/67 utworzono oddział klasy VIII. Wiosną 1970 r. wykorzystując sprzęt, który był wykorzystywany przy budowie mostu na nowej drodze, zniwelowano teren przyszkolny na którym powstało duże boisko sportowe.

   Wraz z nastaniem stanu wojennego w dniu 13 grudnia 1981 roku następuje zmiana na stanowisku kierownika szkoły. Po kilkunastu latach pracy odchodzi p. Kazimierz Szczerba , a stanowisko zostaje powierzone p. mgr Annie Kałwik. Ze względu na trudne warunki lokalowe i wzrost liczebności dzieci w klasach , wynajęto dodatkową izbę lekcyjną w pomieszczeniach OSP. W zaadaptowanym pomieszczeniu, przy dużym zaangażowaniu rodziców, najmłodsze dzieci rozpoczęły naukę we wrześniu 1982 r. W roku następnym oddano również do użytku 2 dodatkowe sale lekcyjne, które powstały z pomieszczeń mieszkalnych byłego kierownika szkoły.  Pomimo dodatkowych sal lekcyjnych warunki pracy w szkole zarówno dla dzieci jak i dla nauczycieli były bardzo trudne. Małe, ciasne, pomieszczenia, brak pomocy naukowych nie odpowiadały standardom ówczesnych szkół. Marzeniem wielu mieszkańców była szkoła z prawdziwego zdarzenia, z przestronnymi klasami, siecią wodną, sanitariatami, nowoczesnymi pomocami naukowymi i wykwalifikowaną kadrą nauczycielską. Marzenia te zaczęły pomału nabierać realnego kształtu. Otóż w 1982 roku zawiązał się Społeczny Komitet Rozbudowy Szkoły. Jego przewodniczącym został ówczesny sołtys wsi p. Józef Wołczański. Rok 1983 był rokiem intensywnych przygotowań do budowy szkoły. Większość prac Społecznego Komitetu Rozbudowy Szkoły skupiona była przede wszystkim na gromadzeniu odpowiednich dokumentów i materiałów budowlanych. Zgromadzono m.in. żwir i rozpoczęto wycinkę drzewa z lasu gromadzkiego. Wszystkie prace mieszkańcy wykonywali społecznie. W tym też roku nastąpiła zmiana w składzie Społecznego Komitetu Rozbudowy Szkoły. Przewodniczącą została dyrektor szkoły p. Anna Kałwik, z-ca przew. Stanisław Kuśnierczak, sekretarz Józef Wołczański, skarbnik Jan Pitrus, członkowie: Aleksander Wołczański, Tadeusz Smoleń, Józef Kałwik, Piotr Lechowicz, Mieczysław Pitrus, Stanisław Wiernasz, Edward Dereniowski, Mieczysław Frankowicz, Stanisław Dereniowski. Na zebraniu wiejskim Komitet w w/w składzie w dniu 11 XI 1985 r. w piśmie do Naczelnika Miasta i Gminy w Rymanowie zdeklarował, że część robót związanych z rozbudową szkoły wykonana będzie  w czynie społecznym. Rodzaj i wielkość zadeklarowanych przez ludność świadczeń (pieniężnych, materiałowych i robocizny)obejmowała: „wykonanie prac fizycznych, plus wpłata gotówki i posiadane materiały budowlane na łączną kwotę 15 milionów zł. Reszta dofinansowania z mienia wiejskiego i funduszu rozwoju rolnictwa.” Odpowiedź na w/w deklarację mieszkańców wydał ówczesny Naczelnik Miasta i Gminy w Rymanowie, która brzmiała: ‘ Pozytywnie opiniuję deklarację mieszkańców wsi Królik Polski pod warunkiem zadeklarowania i wykonania prac niefachowych, pomocniczych przy budowie szkoły w wysokości 5 dni roboczych na gospodarstwo w roku oraz wpłaty na konto budowy szkoły łącznie 550 tyś. zł rocznie. W tym też czasie społeczny Komitet Rozbudowy Szkoły oświadczył, że do czasu uzyskania wykonawcy robót będzie pełnić obowiązki generalnego wykonawcy przy rozbudowie szkoły. W dniu 28 XI 1985 r. uzyskano Wskazanie lokalizacyjne.

   W dniu 01 lipca 1986 r. pomiędzy Społecznym Komitetem Rozbudowy szkoły w Króliku Polskim reprezentowanym przez Annę Kałwik, Józefa Wołczańskiego , Jana Pitrusa, a zespołem projektantów w składzie: Stanisław Pąprowicz, Anna Woźniak, Jan Woźniak, Tadeusz Wyka, Zbigniew Ungeheuer, Józef Groński podpisano umowę o przyjęciu do opracowania projektu technicznego szkoły. Po uzyskaniu decyzji z Urzędu Wojewódzkiego w Krośnie rozbudowa szkoły stała się faktem. Pierwsze prace budowlane rozpoczęli mieszkańcy w ramach czynu społecznego jesienią 1987 roku.

   Prace przy budowie nowej szkoły trwały do listopada 1994 roku. Dzień 12 listopada 1994 roku był jednym z nielicznych dni, które trwale zapisały się w pamięci wszystkich mieszkańców wioski – nastąpiło oddanie nowej szkoły. Radość i przeżycie ogromne dla całej społeczności. Nie było bowiem mieszkańca wioski, który nie miałby swojego wkładu w budowę szkoły. Wszyscy przez wiele lat dobrowolnie deklarowali określone kwoty i przepracowywali społecznie „dniówki”. Radość i duma mieszkańców była tym większa, iż była to pierwsza nowa szkoła w całej gminie. Ich „własna" szkoła. Skończyły się lata podczas których dzieci uczyły się w wynajętych „izbach" wiejskich, w niskim ciemnym, zawilgoconym podpiwniczeniu i w małych, przesiąkniętych dymem z pieców kaflowych, klasach. Przed otwarciem szkoły wielokrotnie toczyły się debaty jak zorganizować tak wielkie wydarzenie w wiosce, jak wynagrodzić społeczności ich wielki trud i wysiłek, jak podziękować gospodarzom naszej gminy, dzięki którym została sfinalizowana budowa.  Nowa szkoła była ich chlubą, miejscem z którym wiązali wielkie nadzieje. Miała być nie tylko miejscem edukacji ich dzieci, lecz również ośrodkiem kultury, miejscem w którym będzie kwitło i rozwijało się życie kulturalne wioski. Dyrektor szkoły postanowiła zaprosić na otwarcie wiceministra Edukacji Narodowej prof. Tadeusza Pilcha. Zgodnie  z obietnicą prof. T. Pilch przybył na uroczystość otwarcia szkoły. Jego obecność sprawiła, że uroczystość nabrała niebywałej rangi i wspaniale zostali uhonorowani wszyscy budowniczowie szkoły poczynając od władz wojewódzkich poprzez władze lokalne a kończąc na mieszkańcach wioski. Swoja obecnością uświetnili również uroczystość: wojewoda krośnieński Piotr Komornicki, kuratorzy Marian Duda, Adam Krzanowski, przew. Rady Miejskiej w Rymanowie Marian Niemczyk, Burmistrzowie, Jan Rajchel, Paweł Nadziakiewicz, radni wizytatorzy z KO, były dyrektor szkoły Anna Kałwik, oraz zasłużeni mieszkańcy wioski.

 

Od 1994 roku uczymy się w nowej szkole. Nie widać na obiekcie śladów upływającego czasu. Szkoła z dnia na dzień jest coraz piękniejsza. Coraz ciekawszy wystrój, nowe pomysły uczniów, piękne kwiaty w klasach i na korytarzach, przepiękny plac zabaw i estetyczne obejście wokół szkoły. Uczniowie traktują szkołę jak swój drugi dom, nie niszczą, nie ma aktów bezmyślnej i bezsensownej dewastacji. Mamy satysfakcję, że jest w tym odrobina naszej nauczycielskiej pracy i wspaniały efekt wspólnego działania wychowawczego z rodzicami.